Szła zburaczona na drugi koniec pustkowi bardzo szybko. Co mojej matce strzeliło do głowy? Pytała samą siebie. Gdy szła zobaczyła jej małą siostrę, Serpeen, która była wręcz przepiękna. "Pfffnęła" jak można by to ująć, gdy jej siostra skuliła się do drzewa jak ta mała psinka! A idź taam! Syknęła. Pchnęła łapą siostrę, a ona sturchnęła mocno o drzewko, łamiąc je. Nie śmiej mi się pokazać nawet na oczy, rozumiesz? JA tu bedę rządzić, JA będę najważniejsza, jestem najlepsza, a ty jesteś zwykłą lwiczką, która zwie się mą siostrą... Ech... Prychnęła i poszła dalej.
Ostatnio edytowany przez Kenashi (2012-10-29 05:54:39)
Offline
Popatrztyła na siostrę ze łzami w oczach. Ale co miała zrobić? Była sraśnie wrażliwa, zamknięta w sobie, nieśmiała... Zazwyczaj taka była. W krótce powstrzymała ten płacz. Matką ją omijała, a liczyła na pomoc samolubnej siostry... na nic! Ach, lile ja tu jeszcze pożyję? Pytała swego zmarłego ojca, spojrzawszy w górę
Offline
Musimy wymyślić jakąś puapkę aby pomścić śmierć mej matki jak i twego ojca... A więc- coś trzeba wymyśleć, ale nie wiem co... Zaczęła do niej mówić Shetani. Najlepiej, abyś ją jakoś zagarnęła nad rzekę, lecz swym zachowaniem utrudniłaś to troszkę. Najlepiej aby zrobić to jakimś podstępkiem, ale to jest strasznie trudne... Oznajmiła.
Offline
Pospieszyła szybciutko do kamienia bliskiego nich. Podsłuchała ich króciutką rozmowę. Wpadła na pomysł. Olśniło ją. Westchnęłą cichuteńko. Ja wiem jak mamo... Powiedziała wychylając się za kamienia. Ja mogę się bardzo miło do niej nastawić, a po jakimś czasie ją tam zabrać i pozbyć... Powiedziała z bardzo pewną minką, jak też i uśmiechem.
Offline
Odwróciła się do niej szybko i słuchała z uwagą. Uśmiechnęła się. Zabrała ją do siebie swą łapą. Oh, Serpeen, jak ja jestem z ciebie dumna... Jesteś sprytna i chytra, czego właśnie u was... szukam! Rzekła głaszczac ja jak Zira Kovu. W końcu ją puściła. Popchnęła ja lekko łapą. A teraz rób co chcesz... Mruknęła i zobaczyła biegnącą Ser, która już była POZA graniami ZZ...
Offline